Michał Korybut Wiśniowiecki
(1640 - 1673)

Urodził się 31 VII 1640 r., zmarł 10 XI 1673 r. Za wyborem Wiśniowieckiego na tron po abdykacji Jana Kazimierza przemawiała przede wszystkim świetność jego pochodzenia. Michał był synem pogromcy Chmielnickiego - Jaremy Wiśniowieckiego, a po matce wnukiem wielkiego kanclerza Jana Zamoyskiego. Wybrany na elekcji 19 VI 1669 r. król nie odziedziczył ani waleczności ojca, ani też mądrości i talentu politycznego dziada. Praktycznie władzę w państwie sprawował Andrzej Olszowski, podkanclerzy koronny. Krótkie panowanie Wiśniowieckiego upłynęło pod znakiem upokarzającego Rzeczypospolitą traktatu buczackiego z Turcją (1672) i zwalczających się frakcji - pro- i antyfrancuskiej, skupionych w dwu konfederacjach: gołąbskiej i szczebrzeszyńskiej. Królowi nie było dane doczekać zwycięstwa hetmana Sobieskiego pod Chocimiem. Michał Korybut zmarł w przeddzień bitwy. Został pochowany w katedrze na Wawelu.

Michael Korybut Wisniowiecki (1640-1673). Dissatisfied with the Vasas' dynastic policies, which they saw as contrary to the interest of the Polish-Lithuanian state, the gentry decided to elect a native Pole, a "Piast", to the throne. Michael Korybut was the son of Jaremi Wisniowiecki, a military commander who won fame during Khmelnitski's rebellion, and Gryzelda Zamoyska. However, Michael Korybut proved unable to cope with his responsibilities and with tensions among the various political fractions. Moreover, he lost a war against Turkey; under the terms of the peace treaty Turkey occupied Podolia with Kamenets Podolsk, a stronghold once built with a thought to the defence of the south-eastern borders of the state.

Symbolika obrazu:
-nadęty i żarłoczny władca (dostojeństwo stanowiska podkreślone ogromną koroną), ręce splecione na ogromnym brzuchu (jakby czekające na kolejną porcję dań), natomiast jabłko i berło monarsze złożone niezręcznie i niepoprawnie na tłustych udach.

Najlepiej opisuje tę postać H. Sienkiewicz (we fragmencie "Potopu"): "Na próżno pan Kmicic szukał w nim tych znamion, które syn wielkiego Jeremiego nosić w obliczu powinien (...). Lecz przekonał się także przy pierwszym obiedzie, iż prawdą było, co mówiono o łakomstwie Michała. Młody Książę zdawał się nie myśleć o niczym więcej, tylko o jedzeniu. Wypukłe jego oczy śledziły niespokojnie każdą potrawę, a gdy mu przynoszono półmisek, nabierał ogromne kupy na talerz i jadł chciwie, z mlaskaniem wargami, jak tylko łakomcy jadają. Marmurowa twarz księżnej przyoblekała się na ów widok jeszcze większym smutkiem. Kmicicowi stało się nieswojo tak dalece, że odwrócił oczy..."

-Order Złotego Runa - tym razem jest żartem Mistrza Matejki, bo zamiast zwisającej skóry, zawieszony jest tęgi baran z rogami (kolejny symbol obżarstwa) - dodatkowo: order ten nie wisi na kokardzie z klejnotów, jak u poprzednich władców.