Choć to pomysł nie jest nowy -
najlepszy jest film komediowy!

"Kogel - mogel" na początek:
wciąż rozwija nowy wątek.
Choć omdleniem się zaczyna,
a ofiarą jest dziewczyna,
co na studia się wybiera
i odrzuca kawalera.

Po ucieczce do Warszawy,
szuka domu i posady.
Przez przypadek znakomity,
trafia do domu elity.
Tu zajmuje się Piotrusiem,
co zazdrosną ma mamusię.

Kasia, bo tak się nazywa,
czuje się bardzo szczęśliwa.
Wspaniałą sielankę przerywa,
chęć do studiów uporczywa.
Ale sprawa niezamknięta:
trafia znowu na docenta.

Studiuje i wciąż robi sprawunki,
jest też w roli opiekunki.
W Saskim Ogrodzie znaleziona -
- to już Pawła przyszła żona.
Historię kończą zaręczyny.
Kasia wraca do rodziny.

Ale przecież szkoda czasu,
trzeba przejść do "Galimatiasu"!
Kasia znowu chce studiować,
a Paweł - owce hodować.
"Nowa Wieś" wszystko rujnuje
i komplikacje funduje.

Młodzi jadą do Warszawy,
załatwiają swoje sprawy.
Paweł musi hodować cytryny,
a Kasia - dla dobra rodziny,
przyjąć babcię i Piotrusia
oraz psa o imieniu: Pusia.

Pudel, co je cielęcinę,
chce powiększyć swą rodzinę.
Zmartwiona obrotem sprawy,
babcia jedzie do Warszawy.
Tam chce ukryć swą pupilkę
i ma wrócić już za chwilkę.

Kasia odwozi Piotrusia,
ale zazdrosna mamusia,
wyrzuca docenta z domu.
Kasia, nie mówiąc nikomu,
przyjmuje naukowca pod swój dach
i to jest kompletny krach!

Kasia, której nauka "nie ciąży",
okazuje się być w ciąży.
Wszystko się pięknie rozwiązuje,
choć Kasia niedosyt czuje!
Pora skończyć to pisanie!
Teraz czas na oglądanie!

Jolanta Motylińska